5 czerwca 2012

Jedwab do włosów

Jednym z elementów pielęgnacji moich długich włosów jest nawilżanie suchych, często rozdwajających się końcówek. Wypróbowałam już całe mnóstwo serów (l.mn. od serum?) i innych produktów do włosów. Testuję ostatnio jedwabie różnych firm. Najdłużej używam Biosilka (wiele lat, zużytych wiele butelek), ale pozostałe stosuje też już jakiś czas, więc co nie co mogę o nich powiedzieć.

Od lewej: 
Jedwab  do włosów Joanna Styling effect; 
L'biotica BIOVAX Silk Jedwab w płynie oraz
FAROUK Biosilk Silk Therapy




Pierwszy Joanny można kupić w Rossmanie, niektórych marketach, sklepach kosmetycznych/drogeriach. Cena ok 15zł za 30ml. W promocji w Ross można kupić za ok 11zł. Zapach ok. trochę się klei, nie schodzi cały z dłoni przy aplikacji na włosy. Po aplikacji włosy wyglądają na utłuszczone, choć nakładam tylko na suche lub mokre końcówki. Plus za wygodną pompkę - można łatwo dozować. Efekty - minimalne. Za tę cenę jest go dużo, ale po co jak w zasadzie nie działa. Nie kupię drugiego i martwię się ile się będę męczyć ze zużyciem tego.

Drugi - Biovax też ma pompkę, 15ml, kupić go można w Superpharmie i niektórych aptekach. Bywa drogi, ja poluję na promocje w Superpharm, bo co jakiś czas się zdarzają. Ten kupiłam właśnie w takiej okazji - 2 szt. w cenie jednej, zapłaciłam ok 9zł w sumie. Mniej tłuści niż Joanna i więcej zostaje na włosach, ale działanie też na niskim poziomie.

Oceniłam w ten sposób oba pierwsze jedwabie, dlatego że porównuję je z Biosilkiem, który naprawdę spełnia moje oczekiwania. Idealnie nawilża końcówki, całkowicie się wchłania - ręce zostają czyste (to ważne, bo jedwab nakładam często rano tuż przed wyjściem z domu). Przy dłuższym używaniu końcówki mniej się rozdwajają, generalnie wyglądają świetnie, nawet koleżanki zauważyły. Włosy są takie jakby sypkie, śliskie, gładkie - dobrze się rozczesują, nie plączą się i pięknie się błyszczą. Ładnie pachnie. Kupuję w Rossmannie w promocji po ok 4zł za 15ml lub sklepach fryzjerskich. Szkoda, że nie ma dozownika, ale już się tak wprawiłam, że zawsze biorę odpowiednią ilość. Na długo wystarcza.

Podsumowując konkurs wygrywa BIOSILK!
Polecam konkretnie ten produkt - "czysty" jedwab, bo innych produktów Biosilka np. szamponów z dodatkiem jedwabiu nie testowałam, więc nie mogę opiniować, a to że ten jest genialny nie gwarantuje, że inne z tej serii też będą świetne.

Będę stosować dalej wszystkie, więc gdybym coś nowego zauważyła to dam znać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz